Dziś zdobienie żywcem ściągnięte z bloga nailside. Załączam link do instrukcji :)
Zdobienia różnią się tylko kolorami i ilością tych zaokrąglonych końców chmurek ( nie wiedziałam jak mam to napisać :D)
Paznokcie są tym razem o wiele krótsze, ponieważ wciąż się rozdwajają i odpadają. Chyba brak mi witamin.
sobota, 24 marca 2012
piątek, 9 marca 2012
white party
Zrobiłam to zdobienie we wtorek z myślą o dzisiejszej imprezie 18 u Gabi. Boję się tylko, że nie pokażę jej zdobienia na żywo, bo z moim okiem dzieją się dziwne rzeczy, jest spuchnięte, czerwone i boli ;( okulistka twierdzi, że to początek jęczmienia.
Mam nadzieję, że choć trochę poprawi się mój wygląd i pojadę na imprezę :)
Do zdobienia potrzebny jest biały lakier jako podkład, bezbarwny lakier z brokatem, którym zrobiłam paski w poprzek paznokcia i pomalowałam serdeczny palec oraz czarny lakier do zdobień dla uzupełniania efektu.
Mam nadzieję, że choć trochę poprawi się mój wygląd i pojadę na imprezę :)
Do zdobienia potrzebny jest biały lakier jako podkład, bezbarwny lakier z brokatem, którym zrobiłam paski w poprzek paznokcia i pomalowałam serdeczny palec oraz czarny lakier do zdobień dla uzupełniania efektu.
czwartek, 1 marca 2012
zapnij się !
Wracam z nową notką po dwóch tygodniach. Jak pisałam poddałam się kuracji i teraz paznokcie wyglądają lepiej. Dziwnie się czułam bez wzorków, ale jakoś przeżyłam. Jutro wyjeżdżam na weekend i nie zabieram lapka ze sobą, więc zdobienie zrobiłam dziś. Zainspirowałam się tym oto filmikiem LINK. Zdobienie jest dość nietypowe i zwariowane, ale to dobrze :)
Tak jak myślałam nie było lekko, bo te małe ząbki wymagały ode mnie mega skupienia. Ucieszyłam się jednak, kiedy udało mi się wykonać zdobienie. Było warto. Paznokcie w rzeczywistości są pomalowane bardzo ciemnym fioletem, ale lampa trochę go rozjaśniła. Aaa i przepraszam za niezbyt estetycznie pomalowane pazurki, ale nie dało się nie wyjechać przy tym zdobieniu. Jutro jak dobrze wyschną to oczyszczę skórki.
P.S W poprzedniej notce obiecałam, że dodam link to bloga, z którego zaczerpnęłam inspirację na zdobienie walentynkowe. Niestety nie udało mi się odszukać strony.
Tak jak myślałam nie było lekko, bo te małe ząbki wymagały ode mnie mega skupienia. Ucieszyłam się jednak, kiedy udało mi się wykonać zdobienie. Było warto. Paznokcie w rzeczywistości są pomalowane bardzo ciemnym fioletem, ale lampa trochę go rozjaśniła. Aaa i przepraszam za niezbyt estetycznie pomalowane pazurki, ale nie dało się nie wyjechać przy tym zdobieniu. Jutro jak dobrze wyschną to oczyszczę skórki.
P.S W poprzedniej notce obiecałam, że dodam link to bloga, z którego zaczerpnęłam inspirację na zdobienie walentynkowe. Niestety nie udało mi się odszukać strony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)