Jestem przeziębiona, więc siedzę w domu i próbuję wyzdrowieć, choć zamiast tego czuję się gorzej z dnia na dzień. Myślami jestem już u babci na świętach. Jestem bardzo niecierpliwa jeśli chodzi o czekanie na Boże Narodzenie. Postanowiłam troszeczkę wprowadzić się już w atmosferę, słuchając świątecznych piosenek i przeglądając inspiracje, jak udekorować różne rzeczy, w tym jak ozdobić paznokcie. Wpadłam więc na to zdobienie i szybko je wykonałam. Wiem, że blogerki powoli dodają swoje pomysły, więc i moja kolei. Już rok temu zrobiłam jedno zdobienie na święta (
link). W tym roku przymierzam się do podania może 2 lub 3 propozycji. Obiecać tego nie mogę, ale postaram się, żeby było różnorodnie.
W dzisiejszym zdobieniu dominuje złoto (ewentualnie miedź) i czerwień. Złoty lakier to
Inglot 225, a czerwony to Safari z bazarku (nie ma numerka). Pomyślałam początkowo o choince, ale w końcu zrobiłam czerwoną bombkę, bo zielony kolor nie pasował do koloru bazowego. Do bombki dodałam małą gwiazdkę z zestawu ozdób z allegro. Pozostałe paznokcie ozdobiłam kropkami za pomocą sondy. Ładnie okalają płytkę przy skórkach.