Wczoraj miałam dziewiętnaste urodziny, miał być post urodzinowy, ale niestety nie mogłam wymyślić żadnego zdobienia. Pomysł na dzisiejsze dał mi mój kochany chłopak ^^
Zażyczył sobie arbuzów. Pewnie się zastawiacie, czemu nadałam taki tytuł tej notce. Otóż to jego ulubione powiedzonko, które do dzisiejszych paznokci pasuje idealnie. Nie było łatwo zrobić te arbuzy, prawa ręka wygląda o wiele gorzej niż lewa, bo ręka mi niesamowicie drżała. Czuję, że szybko je zmyję.
świetne te arbuzki
OdpowiedzUsuńMm smaczne! :)
OdpowiedzUsuńuuu fajnie :D
OdpowiedzUsuńale słodko :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńuwieeeelbiam arbuzy! bardzo ładne!! ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! :*
OdpowiedzUsuńA arbuziki bardzo mi się podobają :))
świetne zdobienie!
OdpowiedzUsuńspełnienia marzeń :*
Luzik arbuzik.. ja też mam problem czasem ze zdobieniem prawej ręki ;) A tak poza tym narobiłaś mi smaka! Jeszcze nie doczekałam się truskawek, a już chce arbuza!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najsłodsze! :*
Sto lat i wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci te arbuzy wyszły :)
też lubię to powiedzonko, a ciąg dalszy to:
OdpowiedzUsuńluzik arbuzik, spoczko foczko :D
co do zdobienia to świetne ;] bardzo "smakowite" ;)