środa, 5 czerwca 2013

manicure dla odważnych

Wracam po miesiącu niepisania. Matury minęły, więc ogromny ciężar i stres za mną. Czekam teraz na wyniki, mogę się tylko pochwalić, że ustny polski zdałam na 100 % a ustny angielski na 87 %. Po maturach miałam od razu napisać nową notkę, ale nie miałam pomysłów. Dziś jednak coś udało mi się zmalować. Dodaję tym razem dwa zdobienia. Pierwsze z użyciem miniaturki OPI od koleżanki zrobiłam w zeszłym tygodniu, ale zmyłam po 10 minutach, bo nie byłam do niego przekonana. Drugie zrobiłam dziś, użyłam nowego żółtego lakieru za około 4zł, który swoją drogą nakładał się fatalnie, pełne krycie uzyskałam dopiero po 3 warstwach. Długo się zastanawiałam jaki kolor współgra z żółtym, aż wybrałam ciemny fiolet opalizujący na niebiesko. Połączyłam oba kolory srebrnym lakierem i tak wyszedł manicure o dość mocnych, kontrastujących kolorach. Obie propozycję są dla odważniejszych dziewczyn :)



9 komentarzy:

  1. Nie widzę w tych zdobieniach nic odważnego. Wręcz przeciwnie zwykle ,proste , całkiem delikatne wzory.

    OdpowiedzUsuń
  2. obie mi się podobają :) bardzo lubię czerwienie i niebieskie kolorki na paznokciach :) z żółtym mam podobne doświadczenia - fatalne krycie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluję 100% z polskiego. Ja zgarnęłam tylko 85;( za to angielski zdałam na 97 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. rzeczywiście aż taki odważny ten mani nie jest, chyba że dla kogoś, kto zazwyczaj wybiera klasykę w odcieniach nude :)
    Bardzo podoba mi się to żółto-fioletowe zdobienie :D ten fiolet jest przepiękny, uwielbiam takie. jaki to lakier? i rzeczywiście fajnie się komponuje z żółtym. teraz mam ciągłą ochotę na żółte lakiery ^^ tym bardziej, że te ktore mam całkiem nieźle kryją i są dobrej jakości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w sumie właśnie to miałam na myśli, mówiąc o odważnym zdobieniu :)
      fiolecik to Simple Beauty nr 175

      Usuń
  5. super oba:) chociaż z takim żółtym odcieniem czułabym się źle..:)

    OdpowiedzUsuń